USTKA DLA DZIECI

Ustka kocha dzieci, a dzieci kochają Ustkę. Dlatego tak chętnie na wypoczynek przyjeżdżają tu całe rodziny. Zdrowe nadmorskie powietrze, piękne widoki, ciągnąca się po horyzont piaskownica – takim atutom trudno się oprzeć. Ale to nie wszystko. Już dawno minęły czasy, kiedy do szczęścia wystarczał nam krzyk mew i widok fal rozbijających się o brzeg. Dziś wymagamy więcej: wygodnego noclegu, przyjaznej dzieciom restauracji, bezpiecznych placów zabaw, tematycznych wycieczek, dobrze przygotowanych szlaków i możliwości spędzania czasu w deszczowe dni. Ustka to wszystko ma w dużych ilościach. Naprawdę jest co tu robić.

Główna atrakcja to oczywiście Bałtyk. Ustka ma dwa duże kąpieliska, po obu stronach portu. Wschodnie jest bardziej „miejskie”, a zachodnie, graniczące z lasem – dziksze i spokojniejsze. Wzdłuż tego pierwszego ciągnie się Promenada, czyli deptak pokus, z licznymi atrakcjami dla dzieci. Doprowadza do portu, w którym cumują kutry rybackie i statki turystyczne. Kawałek dalej zaczyna się stara rybacka osada, z domkami w kratę wyglądającymi jak zabawkowe. Można się tu poczuć jak w tematycznym, nadmorskim parku rozrywki.

Kto nie chciałby przez chwilę się poczuć jak Jack Sparrow na Czarnej Perle? Zapraszamy na statek Dragon, stylizowany na XVII-wieczny galeon. Rejsy zaczynają się po wschodniej stronie portu, naprzeciw kapitanatu. Morska przygoda trwa około 45 minut, a o dobrą zabawę dbają animatorzy w pirackich strojach. Dragon może zabrać na pokład do dwustu osób. Najbardziej zapadają w pamięć rejsy o zachodzie słońca.

Dragon grasuje po morzu w czasie wakacji. W okresie kwiecień–czerwiec i wrzesień–październik zastępuje go mniejszy statek Unicus, cumujący w tym samym miejscu.

Fani mocnych wrażeń i adrenaliny mogą wybrać się w rejs ultraszybką łodzią motorową typu RIB. Jest to praktycznie niezatapialna jednostka, osiągająca prędkości rzędu 80–100 km/h. Wbrew pozorom, taka wycieczka jest zupełnie bezpieczna – mogą w niej brać udział dzieci od 3 roku życia. Jedyne co nam grozi to zmoknięcie przy większej fali, ale w upalny dzień można to uznać za atut. Rejs trwa około 15 minut.

Do kajakarstwa najlepiej nadaje się rzeka Słupia. Trasa ze Słupska do Ustki ma długość 35 km, choć można też wybrać krótsze odcinki. Osoby obeznane z kajakami, pływające ze starszymi dziećmi, mogą też spróbować swoich sił w kajakarstwie morskim (przy dobrej pogodzie).

Zabawy wodne w Ustce nie kończą się na morzu: można w nich uczestniczyć w obiektach pod dachem, w których zawsze jest ciepło. Wspaniałych wrażeń dostarcza wizyta w Aquaparku Grand Lubicz (ul. Wczasowa 4), czyli dwupoziomowym kompleksie basenów o łącznej powierzchni 1143 m2. Na parterze znajdziemy m.in. czterotorowy basen sportowy, brodzik dla dzieci z różnymi atrakcjami, basen rekreacyjny ze zjeżdżalnią, sztuczną rzeką i podwodnymi leżankami wodno-powietrznymi. Na piętrze zlokalizowany jest solankowy basen rekreacyjnym połączony z akwenem zewnętrznym.

Baseny są też w innych obiektach. W hotelu Lubicz (ul. Grunwaldzka 14) można skorzystać z akwenu o głębokości 135 cm, w niektórych godzinach strzeżonego przez ratowników. W hotelu Jantar (ul. Wczasowa 14) codziennie czynny basen ma wymiary 10,5 na 6,5 na 1,3 m. Jest tu też jacuzzi i brodzik dla dzieci. Jeszcze większy basen i płytki brodzik przygotowano też w hotelu Royal Baltic (ul. Wczasowa 26).

Dzieci lubią zwiedzać aktywnie. Każdy zapamięta wycieczkę po mieście w towarzystwie Kapitana Haase w historycznym stroju. Kapitan pojawia się przy kościele Najświętszego Zbawiciela w każdy wtorek wakacji o 10.00, skąd rusza w trasę, barwnie opowiadając o mieście.

W środy o 10.00 w tym samym miejscu rozpoczyna się spacer „Szlakiem Usteckich Legend”. W czasie wędrówki dzieci poznają opowieści i legendy związane z miastem.

To jednak nie koniec. W Ustce można wziąć udział w… poszukiwaniu skarbów (tzw. geocaching). Emocjonującą wyprawę trzeba zacząć od zarejestrowania się w którymś z serwisów geocachingowych, np. opencaching.pl. Miasto przygotowało też dwie gry turystyczne: „Ustecki Wehikuł Czasu” oraz „Opowieści Małej Syrenki”. Ich rozpoczęcie wymaga odwiedzenia Centrum Informacji Turystycznej i zabrania stąd specjalnych materiałów. (Karty do gry do pobrania: https://visit.ustka.pl/aktywnie/gry-i-wycieczki/#gry-turystyczne)

Wygodnym sposobem zwiedzania miasta w sezonie jest kurs ciuchcią z przewodnikiem (śr. i nd. 16.00, daty mogą ulec zmianie). Wycieczka zaczyna się na pętli autobusowej przy ul. Marynarki Polskiej i trwa godzinę (bilety w CIT).

Druga ciuchcia wyrusza z portu (start o pełnych godzinach od 11.00). Trasa może zostać dostosowana do życzenia grupy.

Piękne tereny wokół Ustki aż proszą się o ich przemierzanie na własnych nogach. Najbardziej oczywiste są spacery plażą, połączone z wdychaniem jodu i masażem stóp (i oczywiście zbieraniem bursztynów). Po zachodniej stronie można dojść aż do III molo i wrócić lasami, wdychając czyste powietrze nasycone zdrowotnym aerozolem. Trasę warto nieco przedłużyć, zahaczając o owiany legendami Stawek Upiorów. Dzieciom spodoba się nowa tężnia, a dorosłym – fakt, że przebywanie przy niej jest wyjątkowo korzystne dla układu oddechowego.

Koniecznie trzeba zabrać dzieci na Promenadę, tym bardziej, że niedawno została przedłużona w kierunku wschodnim. To idealne miejsce na wieczorny spacer przed spokojnym snem.

Do najciekawszych miejsc prowadzą szlaki turystyczne (kolejne są w przygotowaniu). Mają charakter edukacyjny: ustawiono przy nich tablice przyrodnicze omawiające faunę i florę Ustki i okolic.

Wypoczynek nad morzem warto połączyć z turystyką rowerową. Przez Ustkę  prowadzą zarówno szlaki dalekobieżne, jak i lokalne. Do tych pierwszych należy Nadmorski Szlak Hanzeatycki (wokół Bałtyku), do drugich – szlak USB-S, do Słupska, Bytowa i Somin na Kaszubach. Ze starszymi dziećmi warto wybrać się tzw. Szlakiem Zwiniętych Torów, prowadzącym po dawnych nasypach kolejowych w stronę Rowów (23 km). Na trasie przygotowano specjalne miejsca wypoczynkowe.

Niedaleko morza, w sosnowym lesie, ukryty jest Park Linowy na Wydmie. To świetna rozrywka dla lubiących adrenalinę i wyzwania. Są tu cztery trasy o różnym stopniu trudności, od najłatwiejszej dla małych dzieci, przez dwie średnie, po wysoką. Przygotowano na nich łącznie sześćdziesiąt przeszkód.

Bunkry Blüchera (ul. Bohaterów Westerplatte)

Militaria pasjonują dzieci w każdym wieku. Usteckie bunkry, pochodzące sprzed II wojny światowej, usytuowane są po zachodniej stronie portu. Zwiedza się je z przewodnikiem, można tu też postrzelać i pobawić się wykrywaczem metalu.

Latarnie morskie od stuleci wpisane są w krajobraz wybrzeża. Ta w Ustce strzeże wejścia do portu, służąc za cel przypływającym tu jednostkom (jej światło widoczne jest z odległości ponad 33 km). Podczas zwiedzania trzeba koniecznie spytać o ukrywającego się w zakamarkach latarni ducha…

Ostatnio wielu rodziców zaczęło wypiekać chleb w domu. Kto chce pokazać dzieciom jak robiło się to dawniej, może odwiedzić Muzeum Chleba, ulokowane na poddaszu piekarni. Są tu rozmaite maszyny do wypieku, mieszadła do ciast oraz dawne gofrownice.

Dopóki nie odwiedzi się Muzeum Minerałów, trudno uwierzyć, że takie skarby znajdują się w naszej ziemi i w skałach. Dumą kolekcji jest największy kryształ górski w Polsce. Oprócz kolorowych minerałów dzieci mogą zobaczyć  zbiór muszli z całego świata oraz szkielet dinozaura.

To najlepsze miejsce do pokazania dzieciom jak kiedyś wyglądała Ustka i jak się w niej żyło. Jest tu m.in. kolekcja dawnych przedmiotów codziennego użytku i stare zdjęcia. Siedziba muzeum to „kraciasty” budynek z XVIII w.

Muzeum prezentuje sporą kolekcję różnorodnych bursztynów. Zobaczyć tu można okazy wyłowione z morza, znalezione na polach, bryłki morskie z pąklami, charakterystyczne okazy zwane kroplami czy tzw. „nadziaki”. Największa bryłka prezentowana w obiekcie waży aż 1776 gramów.

Zbiory prezentowane są na dziewięciu tematycznych salach. Wsród nich znajdziemy m.in. salę poświęconą inkluzji (zarówno zwierzęcej jak i roślinnej), salę kinową (gdzie prezentowany jest 20 minutowy film), bursztynowy las, salę z eksponatami użytkowymi czy taką gdzie zobaczyć można największe i najciekawsze okazy. Najmłodszym turystom najbardziej spodoba się zapewne sala warsztatowa, gdzie samodzielnie można spróbować obróbki bursztynu (dzieci samodzielnie szlifują i polerują bryłki jantaru). Bardzo ciekawie prezentują się zgromadzone tu eksponaty użytkowe np. różnego rodzaju wisiory, ozdoby, różańce, obrazy czy nawet fajki.

W Muzeum Figur Woskowych można zrobić sobie zdjęcie z którąś z ponad pięćdziesięciu woskowych figur znanych osób i postaci fikcyjnych (jak Harry Potter, czy Shrek). Jest tu też postawiona na głowie kajuta Jacka Sparrowa oraz gabinet krzywych luster, w których można zobaczyć swoje odbicie nie do końca odpowiadające rzeczywistości… Nie trzeba zanurzać się w wodzie, żeby zobaczyć jakie żyją w niej zwierzęta. Wystarczy odwiedzić oceanarium, gdzie w podświetlanych akwariach pływają ryby mórz, rzek i jezior. Jest ich tu kilkadziesiąt gatunków, w tym budzący respekt żarłacz czarnopłetwy.

Świetnym pomysłem na tematyczny spacer po Ustce jest zabawa w wyszukiwanie usteckich pomników. Jest ich tu bardzo dużo, jeden ciekawszy od drugiego. Tropienie ułatwi poniższa lista:

• Syrenka – wejście na falochron wschodnia
• Umierający Wojownik – Park Nadmorski, blisko skrzyżowania ulic Chopina i Kopernika
• Pomnik Fryderyka Chopina – Park Nadmorski, blisko promenady, na wysokości ul. Jana z Kolna
• Pomnik „Ludziom Morza” – port, blisko latarni morskiej
• Ławeczka Ireny Kwiatkowskiej – Promenada Nadmorska (na wysokości ul. Leśnej)
• Pomnik Rybaka Mistrala – ul. Kaszubska 9
• Makieta Dawnej Ustki – Park Jana Pawła II (Zaułek Kapitański)

Można też zapewnić dzieciom rozrywkę nie wychodząc z hotelu. Niektóre obiekty przygotowały różne atrakcje dla najmłodszych gości. W hotelu Grand Lubicz w strefie zabawy dzieci mogą skorzystać z zabawek i kolorowanek oraz spędzić czas pod opieką wykwalifikowanych opiekunek. O pociechach pomyślano też w takich hotelach jak np. hotel Jantar czy hotel Lubicz: są tu specjalne kąciki zabaw z zestawami zabawek, można też wypożyczyć gry i książeczki oraz wynająć fachową opiekunkę.

Pośród mnogości usteckich atrakcji nie zapominajmy też o „zwykłych” placach zabaw. Jest ich w mieście kilka, m.in. na Placu Wolności i pośród drzew przy wschodnim krańcu „starej” części Promenady.

Dolina Charlotty (Strzelinko 14) ma tyle atrakcji, że można w niej spędzić cały urlop. Prócz różnych miejsc noclegowych (na przykład… na drzewach) są tu obiekty sportowe, park linowy, zagroda żubrów, przystań wodna i niewielki ogród zoologiczny. W amfiteatrze odbywają się koncerty.

Wizyta we wsi Swołowo to przeniesienie się o ponad sto lat wstecz. Do dziś  jej krajobraz tworzą szkieletowe chaty w kratę i tradycyjne czworoboczne zagrody. Niektóre z nich można zwiedzać. W Swołowie dzieci łatwo sobie wyobrażą jak w przeszłości wyglądały pomorskie wsie.

W przeszłości tę część wybrzeża zamieszkiwali Słowińcy, czyli nadmorski odłam Kaszubów. Najdłużej przetrwali we wsi Kluki – żyli tu jeszcze pół wieku temu. Dziś Kluki zamienione są w skansen, w którym można wędrować po kolejnych obejściach i gospodarstwach niczym po poziomach gry komputerowej – tyle że na żywo. Co ciekawe, wioska żyje do dziś: prowadzone są warsztaty (m.in. wypieku chleba i plecenia koszy) oraz pokazy kopania torfu, który służył Słowińcom za opał.

W sąsiedztwie Ustki rozciąga się najbardziej nietypowa część polskiego wybrzeża: kraina gigantycznych gór piasku, objęta Słowińskim Parkiem Narodowym. Wydmy są ruchome ale bez obaw można na nie wchodzić (po szlakach) – poruszają się na tyle wolno, że nikogo nie przysypią. Szlaki prowadzą też do latarni morskiej w Czołpinie i platformy widokowej na dawnych terenach wojskowych.