A może wycieczka?
7 propozycji jednodniowych wycieczek wokół Ustki.
Ustka ma tyle do zaoferowania, że można spędzić cały urlop nie opuszczając jej granic. A co, jeśli nabierzemy ochoty na dalszą wycieczkę? Świetny pomysł: okolice kurortu to jeden z najciekawszych fragmentów naszego wybrzeża i najbardziej atrakcyjnych regionów na całym Pomorzu. Pustynia nad Bałtykiem? Proszę bardzo. Wielogodzinna wyprawa plażą? Jak najbardziej. A może zabytkowe miasto albo „kraciaste” wioski? Nie ma problemu – wszystko to (i znacznie więcej) znajdziemy w niewielkiej odległości od Ustki. Zapraszamy na przegląd jednodniowych wycieczek poza miasto.
SŁOWIŃSKI PARK NARODOWY
To jeden z najbardziej niezwykłych parków narodowych w Polsce. Nigdzie indziej nie znajdziemy ruchomych wydm, czyli potężnych piaskowych gór, które w przeszłości potrafiły zasypać całe wioski. Wędrując między nimi poczujemy się jak na prawdziwej pustyni – z tą różnicą, że w końcu dotrzemy na piękną plażę.
Słowiński Park Narodowy ma też atrakcję dla tych, którzy lubią… chodzić po górach. Wspinając się na szczyt Rowokół (114 m n.p.m.), na obrzeżach Smołdzina, można wyobrazić sobie, że jest się w Sudetach albo Beskidach. Na wierzchołku ustawiono wieżę widokową, z której rozpościera się fantastyczna panorama obejmująca niemal cały park.
Kolejnym punktem widokowym jest Latarnia Morska Czołpino – 25-metrowa wieża, wzniesiona w 1875 r. na szczycie zalesionej wydmy. Poniżej, w osadzie Czołpino, odrestaurowano XIX-wieczną Osadę Latarników, w której urządzone zostało Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego. Świetnie przygotowana, nowoczesna wystawa przybliża przyrodę parku, a także dzieje latarnictwa i ratownictwa morskiego.
Jeśli komuś mało pięknych pejzaży, może odwiedzić platformę widokową na dawnych terenach wojskowych, niedaleko na zachód od Czołpina.
Innego typu atrakcją jest Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. Oryginalna wioska Słowińców została przerobiona na skansen, który prezentuje życie tej arcyciekawej grupy etnicznej, żyjącej jeszcze kilkadziesiąt lat temu na terenie dzisiejszego parku. Na początku maja tradycyjnie odbywa się tu Czarne Wesele, czyli święto… kopania torfu.
ORZECHOWO
Mikroskopijna nadmorska osada ukryta jest pośród lasów, niespełna 5 km na wschód od Ustki. Zabudowę ulokowano na wysokim klifie, w miejscu, gdzie do morza wpada potok zwany popularnie Orzechówką. Wioska ma ciekawą historię: ponoć przez jakiś czas stanowiła kryjówkę piratów, a na sąsiednim wzgórzu, zwanym „Królewskim Tronem”, podczas wojny trzydziestoletniej Szwedzi mieli punkt obserwacyjny. W połowie XIX w. chętnie wypoczywał tu Otto von Bismarck. Podczas II wojny światowej okoliczne wydmy stanowiły cel ćwiczebny dla niemieckich Stukasów.
Orzechowo stanowi cel jednodniowej wycieczki pieszej – aby tu dotrzeć nie będziemy potrzebowali żadnego transportu. Wystarczy dojść do końca Promenadą, a następnie iść dalej w tym samym kierunku plażą. Do Ustki można wrócić w ten sam sposób lub czerwonym szlakiem Nadmorskim, przez pachnący eterycznie las.
Na wschodnich krańcach Orzechowa stoi należąca do Lasów Państwowych dostrzegalnia przeciwpożarowa, która w sezonie służy jako wieża widokowa. Leśnicy przygotowali też okrężną ścieżkę dydaktyczną „Orzechowska Wydma”, wiodącą przez nadmorski las wydmowy, z tablicami informacyjnymi i tarasem widokowym.
ROWY I OKOLICE
Na zachodnich obrzeżach Słowińskiego Parku Narodowego położone są Rowy. Mają rewelacyjną lokalizację, między morzem a jeziorem Gardno, nad szerokimi plażami i u stóp wysokiego klifu. Można tu przyjechać powylegiwać się na plaży, zobaczyć niewielki port i zrobić sobie spacer po falochronie. Można też wybrać się nad Gardno – jeden z największych przybrzeżnych akwenów nad Bałtykiem i ósme co do wielkości jezioro w Polsce. W jego południowej części dozwolone jest uprawianie sportów wodnych, w tym windsurfingu.
Do Rowów najlepiej wybrać się rowerem. Z Ustki prowadzi tu Szlak Zwiniętych Torów, wytyczony po dawnych nasypach kolejowych. Trasa liczy sobie 23 km, ale można ją poszerzyć o pętlę wokół jeziora Gardno (łącznie 60 km). Między Ustką a Rowami warto zajrzeć do dwóch nadmorskich osad, Poddąbia i Dębiny. To pierwsze, ulokowane wśród lasów, szczyci się szeroką na ponad 50 m plażą. Dębina leży u podnóża Dębińskiego Klifu (40 m), który jest wspaniałym punktem widokowym i przy okazji miejscem startu dla paralotniarzy, którzy wykorzystują tutejsze prądy wznoszące.
KRAINA W KRATĘ
Wycieczką w głąb lądu będzie okazją do poznania dawnego Pomorza, z wioskami o miłej dla oka „kraciastej” zabudowie. Tworzą ją ryglowe domy, z belkowym szkieletem i bielonym wypełnieniem. Od nich właśnie region nosi nazwę Krainy w Kratę. Jego nieoficjalną stolicą jest Swołowo, w którym zachowało się około 70 takich budynków. Najstarsze liczą sobie ponad 150 lat. Jedno z obejść, tzw. Zagroda Albrechta, stanowi dziś mini-skansen i filię Muzeum Pomorza Środkowego. Można tu zobaczyć jak wyglądało obejście zamożnego chłopa, z charakterystycznym czworobokiem zabudowań wokół podwórza. Sama wioska ma typowy dla Pomorza układ owalnicy.
Kraciaste domy zachowały się też w niedalekiej Krzemienicy. Działa tu pasieka Wędrowna Barć, której właściciele objeżdżają region z ulami, pozyskując w ten sposób różne odmiany miodów. To świetne miejsce do zakupu produktów pszczelarskich, jak kit pszczeli, woskowe świece i oczywiście same miody.
Wieś Starkowo znana jest z Zagrody Śledziowej, w której zorganizowano Muzeum Śledzia. To kolejne szachulcowe obejście, z nieco młodszym murowanym domem. Muzeum prezentuje historię połowów bałtyckich śledzi, a przewodnik ma koszulkę z napisem „Śledź mnie”.
Okolice Ustki spodobają się też miłośnikom wiejskich kościółków. Najciekawsze zostały pieczołowicie odrestaurowane i prowadzi do nich tzw. szlak zabytkowych kościołów. Są to świątynie w Biesowicach, Bruskowie Wielkim, Kwakowie, Cetyniu i Zębowie.
SŁUPSK I DOLINA CHARLOTTY
Sąsiad i „big brother” Ustki to jedno z najciekawszych miast północnej Polski, a jego zabytkowe centrum stanowi nietypową mieszankę stylów architektonicznych. O średniowiecznej spuściźnie Słupska przypomina gotycki kościół Mariacki, którego potężny korpus pochodzi z XV w. Warto przyjrzeć się wieży, odchylonej na zachód o 89 cm. Jeszcze starszy jest kościół św. Mikołaja, ufundowany przez księcia Świętopełka II, a równie długą historię ma Zamek Książąt Pomorskich, który pełni funkcję siedziby Muzeum Pomorza Środkowego. Dumą kolekcji jest największy na świecie zbiór dzieł Witkacego.
W miejscu dawnych murów obronnych rozciągają się dziś planty, podobnie jak w Krakowie. Po fortyfikacjach pozostały pojedyncze obiekty, jak Nowa Brama, Brama Młyńska, czy przeglądająca się w wodach Słupi Baszta Czarownic.
Do średniowiecznej zabudowy nawiązują piękne budowle neogotyckie, jak gmachy ratusza i Poczty Głównej, z przełomu XIX i XX w. Z tego samego okresu pochodzą ozdobne secesyjne kamienice w okolicach Ronda Solidarności.
Słupsk to nie tylko dostojna architektura. Jest tu całe mnóstwo innych atrakcji, jak Galeria Bursztynowa (z pracownią i sprzedażą pamiątek), czy Park Kultury i Wypoczynku, z terenami sportowo-rekreacyjnymi.
Między Ustką a Słupskiem znajduje się Dolina Charlotty – niezwykły kompleks rekreacyjny, w którym znajdziemy pensjonat, apartamenty na wyspie, a także… w koronach drzew. Jest tu przystań wodna, zagroda żubrów, ogród zoologiczny, po którym można pływać statkiem, Kraina Bajek oraz amfiteatr. Ten ostatni słynie z Festiwalu Legend Rocka, który gościł już takie sławy jak Deep Purple, The Animals, czy Marillion.
SZLAK ELEKTROWNI WODNYCH
Miłośnicy zabytków techniki mogą wybrać się na nieco dalsza wycieczkę, na południowy wschód od Słupska. Znajduje się tu ciąg unikatowych elektrowni wodnych na rzece Słupi i jej dopływach. Pochodzą z przełomu XIX i XX w. i niektóre funkcjonują do dzisiaj. Należy do nich elektrownia „Struga” w Soszycy, uważana za najstarszy działający tego typu obiekt w Europie (pierwotnie istniał tu młyn). Najbardziej znana i największa jest elektrownia „Gąskowo” w Gałąźni Małej. Sto lat temu był to obiekt tak nowoczesny, że wzorowano się na nim budując elektrownie w innych krajach. Działa do dzisiaj, a w środku zorganizowano wystawę „Sala historii słupskich elektrowni wodnych”.
Kolejne dwie elektrownie, podobne pod względem technicznym, znajdują się w Konradowie i Krzyni. Obie powstały w latach 20. XX w. i przy obu wzniesiono zapory, tworząc jeziorka o takich samych nazwach.
Piąta elektrownia ulokowana jest w Skarszowie Dolnym, na Skotawie, największym dopływie Słupi. Jest najmniejszym zabytkiem techniki na szlaku.
PARK KRAJOBRAZOWY DOLINA SŁUPI
Większość powyższych elektrowni leży na obszarze Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. Rzeka przemierza tu piękne, w większości zalesione tereny, choć można też znaleźć torfowiska, na których rosną storczyki i żywiące się owadami rosiczki. Na niebie nierzadko pojawiają się bieliki i kanie rude.
W parku wytyczono szlaki piesze, rowerowe oraz konne. Są tu też ścieżki przyrodnicze i dydaktyczne, z tablicami informującymi o mijanych atrakcjach.
Najlepszy sposób na poznanie samej rzeki to wyprawa kajakowa. Spływ Słupią można zacząć na terenie parku i dopłynąć do Słupska, można wybrać odcinek Słupsk–Ustka, a można wyznaczyć swoją własną trasę. Rzeka w jednych miejscach płynie spokojnym i leniwym nurtem, w innych zmienia się niemal w górski potok. Po dotarciu do usteckiego portu gratką może być wypłynięcie w morze (jeśli pozwala na to pogoda).